Co sprawia, że mediacja jest uczciwa?

Czy można osiągnąć w mediacji znacznie mniej niżby się chciało, a jednocześnie być usatysfakcjonowanym wynikiem? Tak, dzięki temu samemu mechanizmowi, który sprawia, że pomimo przegrania procesu sądowego możemy czuć, że postępowanie było uczciwe i akceptować jego rezultat.

Czy można osiągnąć w mediacji znacznie mniej niżby się chciało, a jednocześnie być usatysfakcjonowanym wynikiem? Tak, dzięki temu samemu mechanizmowi, który sprawia, że pomimo przegrania procesu sądowego możemy czuć, że postępowanie było uczciwe i akceptować jego rezultat.

Im bardziej strona przekonana jest o „uczciwości” mediacji, tym bardziej jest skłonna do zawarcia porozumienia, i to niezależnie od tego, na ile uznaje ofertę ugody za korzystną. Co więcej – badania wskazują, że poczucie, że dana procedura rozwiązywania sporu jest uczciwa, ma dwukrotnie większy wpływ na skłonność do ugody niż to, na ile propozycja jej treści jest korzystna.

Strona sporu, która czuje, że została potraktowana w sposób uczciwy, w ujęciu proceduralnym, ma większą skłonność do uznania wyniku mediacji lub innej procedury rozwiązywania sporu za uczciwy. Poczucie, że mediacja i jej wynik były uczciwe wpływa też pozytywnie na subiektywnie postrzegane związanie zawartą ugodą i wolę jej wykonania.

Co powoduje, że jako strona postrzegamy mediację (lub inną procedurę rozwiązywania sporu) jako uczciwą? Trzy czynniki, za które odpowiedzialna jest druga strona, ale na które niewątpliwy wpływ ma mediator:

  1. poczucie, że mamy okazję wyczerpująco przedstawić swoją perspektywę (opowiedzieć „swoją historię”),
  2. poczucie, że nasza perspektywa została zrozumiana i wzięta pod uwagę w dalszych rozmowach,
  3. poczucie, że zostaliśmy potraktowani z należytą godnością i sprawiedliwie (co interesujące, im bardziej czujemy, że druga strona traktuje nas uczciwe, tym bardziej jesteśmy skłonni do zaufania jej i okazania lojalności).

Zadaniem mediatora jest stworzenie podczas spotkań ze stronami takiej atmosfery i takie prowadzenie rozmów, aby zapewnić rzeczywiste wystąpienie wszystkich tych trzech czynników. Postrzeganie mediacji jako „uczciwej” wzmocni też, zgodnie z badaniami, niekwestionowana neutralność mediatora i zapewnienie stronom rzeczywistego wpływu na przebieg mediacji.

***

Korzystałem z:
1) Keith G. Allred, „Relationship Dynamics in Disputes. Replacing Contention with Cooperation”, The Handbook of Dispute Resolution, wyd. Jossey-Bass, 2005, ss. 83-98,
2) Nancy A. Welsh, „Making Deals in Court-Connected Mediation: What’s Justice Got to Do With It”, Washington University Law Review, Volume 79, Issue 3, Styczeń 2001, ss. 788 – 858.

Autorem zdjęcia jest c.lara_l.