Szlifujemy zobowiązanie do niewykonywania autorskich praw osobistych

Przyjrzyjmy się temu postanowieniu z umowy:

Wykonawca zobowiązuje się, że nie będzie wykonywać i nie będzie podnosić wobec Zamawiającego roszczeń związanych z następującymi przysługującymi mu autorskimi prawami osobistymi do utworów, a także jego dobrami osobistymi, w tym:
1) prawa do oznaczania autorstwa utworów;
2) prawa do integralności utworów oraz do ich rzetelnego wykorzystania;
3) prawa do decydowania o pierwszym udostępnieniu utworów;
4) prawa do nadzoru nad sposobem korzystania z utworów.

– z umowy o wykonanie dokumentacji (na potrzeby projektu IT), zawartej pomiędzy dwoma spółkami z ograniczoną odpowiedzialnością.

Jaki jest cel tego postanowienia?

Celem postanowienia jest przyznanie Zamawiającemu swobody co do wykorzystania utworów poprzez zapewnienie, że autorskie prawa osobiste do utworu (co do którego inne postanowienie przenosi autorskie prawa majątkowe) nie będą wykonywane. Przykładowo, aby twórca/twórcy dokumentacji, która jest przedmiotem umowy, nie żądali zamieszczenia w niej ich podpisów.

Niefortunna konstrukcja

Na pierwszy rzut oka zwraca uwagę niefortunna konstrukcja postanowienia, która może być efektem bezrefleksyjnego skopiowania tego postanowienia z innej umowy: umowa zawarta jest pomiędzy dwoma spółkami, wykonawcy nie przysługują zatem autorskie prawa osobiste i dlatego zobowiązanie w tym kształcie („Wykonawca (…) nie będzie podnosić roszczeń związanych z (…) przysługującymi mu autorskimi prawami osobistymi”) jest bezcelowe.

Zobowiązanie to powinno dotyczyć zachowania twórców (osób fizycznych, które są faktycznymi autorami utworów), ponieważ to im przysługują autorskie prawa osobiste. Aby było jeszcze precyzyjniej, można wziąć pod uwagę, że być może (nie wiemy tego) twórcy upoważnili Wykonawcę (spółkę) do wykonywania autorskich praw osobistych w ich imieniu – to postanowienie, które czasem pojawia się w umowach. Uwzględnijmy zatem również ewentualność, że takie upoważnienie miało miejsce.

Po tej zmianie postanowienie wyglądać będzie tak (fragment):

Wykonawca zobowiązuje się, że uprawnieni nie będą wykonywać i nie będą podnosić wobec Zamawiającego roszczeń związanych z następującymi autorskimi prawami osobistymi do utworów, a także dobrami osobistymi, w tym: (…).

Kulejąca logika zdania

Poprawmy jeszcze nielogiczne wyrażenie „związane z następującymi autorskimi prawami osobistymi, (…) w tym:” – albo „następującymi” (= wymienionymi), albo „w tym” (= katalog przykładowy / niewyczerpujący). Wystarczy usunąć „następującymi”:

Wykonawca zobowiązuje się, że uprawnieni nie będą wykonywać i nie będą podnosić wobec Zamawiającego roszczeń związanych z autorskimi prawami osobistymi do utworów, a także dobrami osobistymi, w tym: (…).

Czy zobowiązanie dot. dóbr osobistych jest potrzebne?

Czy do osiągnięcia celu tego postanowienia nie wystarczy podjęcie zobowiązań tylko co do niewykonywania autorskich praw osobistych? Czy potrzebna jest również wzmianka o dobrach osobistych?

Zacznijmy od poddania w wątpliwość tego, czy twórcom tego rodzaju dokumentacji (bardziej technicznej niż artystycznej) przysługuje w ogóle ochrona dóbr osobistych związanych z ich utworami. Art. 23 KC w katalogu dóbr osobistych wymienia co prawda „twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską”, lecz czy faktycznie takiego rodzaju utwór jest elementem takiej twórczości? Być może na siłę zmieści się w tych kategoriach, w każdym razie nie należy tego wykluczać.

Zostawmy więc zobowiązanie dot. niepodnoszenia roszczeń związanych z dobrami osobistymi, ze świadomością, że jego obecność w umowie to dmuchanie na zimne. Gdyby umowa zawarta była bezpośrednio z twórcą (osobą fizyczną), warto byłoby przy tym doprecyzować, że zobowiązanie dotyczy nie dóbr osobistych w ogóle, ale tych powiązanych z utworami.

Czy „podnoszenie roszczeń” nie mieści się w „wykonywaniu”?

Postanowienie zobowiązuje do dwóch zaniechań: niewykonywania praw oraz niepodnoszenia roszczeń – obu w odniesieniu zarówno do autorskich praw osobistych, jak i dóbr osobistych. Czy oba te zobowiązania są potrzebne? Czy jednym z przejawów „wykonywania” autorskich praw osobistych nie jest właśnie podnoszenie roszczeń? I, na marginesie: czy właściwe jest wyrażenie „wykonywanie dóbr osobistych”?

Znajduję argumenty prawne i językowe zarówno za uznaniem, że w zakresie „korzystania” z praw mieści się „podnoszenie roszczeń” związanych z tymi prawami, jak i za twierdzeniem przeciwnym: że „korzystanie” (realizacja uprawnień) to coś osobnego w stosunku do „podnoszenia roszczeń” (wyciągania konsekwencji prawnych z naruszeń). Sądzę jednak, że wystarczającym wyrazem woli stron jest ograniczenie się do zakazu korzystania, bez wspominania o roszczeniach – w większości przypadków można będzie zaakceptować ryzyko związane z tym uproszczeniem.

Pozbądźmy się zatem dwóch zobowiązań (do niekorzystania i do niepodnoszenia roszczeń) i zamieńmy przy tym „korzystanie” z dóbr osobistych na „wykonywanie” ich (bez wchodzenia w teorię, takie połączenia słów są używane w literaturze i orzecznictwie). Przy okazji poprawmy trochę szyk zdania:

Wykonawca zobowiązuje się, że uprawnieni nie będą wykonywać autorskich praw osobistych ani korzystać z dóbr osobistych związanych z utworami, w tym: (…).

Czy potrzebujemy tu katalogu przykładowych autorskich praw osobistych?

O ile przepisy nakazują wymienienie pól eksploatacji, na których następuje przeniesienie autorskich praw majątkowych, o tyle co do zobowiązań związanych z autorskimi prawami osobistymi brak przepisu, który kazałby odnosić się w umowach wprost do wymienionych praw. Dlatego w komentowanym postanowieniu wymienienie konkretnych praw, które mają być niewykonywane nie jest niezbędne – o ile intencją jest zobowiązanie obejmujące całość autorskich praw osobistych (a nie tylko część z nich).

Katalog autorskich praw osobistych w tym postanowieniu ma jednak walor informacyjny. Dla nie-prawników podpisujących umowę może stanowić dodatkowe wyjaśnienie istoty komentowanego postanowienia. Poza tym bardziej rozbudowane postanowienie, wprost wymieniające prawa, które mają być niewykonywane, może wywoływać silniejsze „poczucie zobowiązania” u strony – tak mi się przynajmniej wydaje.

A jednak należy też wziąć pod uwagę, że umowa nie dotyczy twórczości artystycznej, w której wieź autora z dziełem może być silna. Chodzi o prawa do dokumentacji projektu IT; w przypadku takich utworów akceptowaną normą jest „rezygnacja” z korzystania z autorskich praw osobistych. Zatem postanowienie nie musi być rozbudowane i szczegółowe, bo nie jest w grupie najważniejszych postanowień tej umowy. Niewiele ryzykując możemy sobie pozwolić na uproszczenia, w tym pominięcie katalogu autorskich praw osobistych, których dotyczy zobowiązanie.

Wersja końcowa

Dochodzimy zatem do takiej wersji:

Wykonawca zobowiązuje się, że uprawnieni nie będą wykonywać autorskich praw osobistych ani korzystać z dóbr osobistych związanych z utworami.

I ją pozostawiamy jako finalną.